piątek, 3 maja 2013

#16 Dlaczego nie lubie swoich włosów?

Nie lubię!
Nie cierpię!
Nie znoszę!
NIENAWIDZĘ! 

Dlaczego?
Zdjęcia są odpowiedzią na wszystkie pytania.

Głównym problemem mojej przesuszonej, kręconej miotły na głowie jest puch! 
Tak wiem, kręconych włosów się nie czesze na sucho ale powiedźcie mi jeszcze JAK?! to zrobić? jak się powstrzymać... Ja nie umiem. Gdy ich nie przeczeszę mam wrażenie pozlepianych kołtunów :(
Fakt po przeczesaniu żałuję, że to zrobiłam bo jedyne co z powstałym puchem mogę zrobić to związać go.
Ale z drugiej strony ile można chodzić w związanych włosach? 

I tak źle i tak niedobrze.

Mam nadzieję, że gdy odrosną do odpowiedniej długości jakoś się będą układać.

10 komentarzy:

  1. A próbowałaś je modelować na szczotkę ? :)

    OdpowiedzUsuń
  2. tak :) i wygląda to na zasadzie przyklapu do uszu i pucho-fal na dalszej części włosów...

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie czesz ich na sucho to będą się ładnie układać. Ja swoich nie czeszę :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. żeby to było takie łatwe! to wrażenie nierozczesanych, skołtunionych włosów...

      Usuń
    2. aleś wymyśliła :p
      normalnie czeszesz po odżywce d/s a potem już nie i tyle :)

      Usuń
    3. ale ja muszę wychodzić do ludzi i ich nie straszyć :D

      Usuń
  4. Ja też walczę ze znienawidzonym puchem :( Ja mam co prawda inne włosy ale najlepiej sprawdza się rozczesywanie palcami podczas gdy mam na nich odżywkę. Może gdy wyschną wystarczy im dodatkowe, lekkie przeczesanie palcami? Albo nie powinnaś im dawać wysychać w gdy są rozposzczone. Może splataj je w warkocze?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. w tym problem, że chyba wszystkiego próbowałam i nic nie dało satysfakcjonującego efektu oprócz prostownicy.

      Usuń
    2. Ehhh znam to, ja też nadal walczę ;) Póki co najbardziej pomógł mi żel do włosów i to, że nie pozwalam im schnąć gdy są rozpuszczone.

      Usuń
    3. można wiedzieć jaki? :)
      moje jak wysychają w warkoczu to jest przyklap, jak w koczku to też żle...

      Usuń