sobota, 31 sierpnia 2013

#37 zDenkowani - Zakupieni i coś co wywołało uśmiech

Czas się pochwalić :)

zDenkowani:


1. Isana suchy szampon - zużycie hurtem :) Ja, mama i ... tata :)
2. Lirene balsam brązujący - wersja do jasnej karnacji, mój nieodłączny element.
3. Isana zmywać - tysięczne opakowanie.
4. Revalid tabletki na włosy i paznokcie - 3 opakowanie kolejne zużycie hurtowe :)
5. Biały Jeleń żel hipoalergiczny- nie kupię ponownie. Ciągłe wrażenie niedomytej twarzy.
6. Ziaja płyn micelarnynie kupię ponownie. Szczypał w oczy, nie radził sobie z eyelinerem Maybelline.
7. Alverde serum różane - nie kupię ponownie, nie tylko z powodu braku dostępu do niego ale również z powodu tego, iż zostawiał klejącą warstwę po sobie. Wrr!
8. Chrom - miał zabić chęć na słodycze i całkiem całkiem sobie z tym poradził :)
9. Therm Line S - świetny! Zastąpiłam nim chrom przypadkowo ot nie było go w SP i nie żałuję! Zakupiłam 3 opakowania na zapas (promocja).
10. Ziaja bio-żel pod oczy i na powieki - nie kupię ponownie. Do szału doprowadzała mnie bardzo ale to bardzo lepka powłoka po jego nałożeniu!
11. Tusze Wibo Growing Lasnes oraz Extreme Lasnes - wierna im jestem od ponad pół roku. Teraz poszukuje dobrego zamiennika.

Zakupieni:


1. SunOzon samoopalacz - testy trwają :)
2. Isana zmywacz do paznokci.
3. Lirene balsam brązujący - wersja do ciemnej karnacji.
4. Loreal płyn micelarny - i ja musiałam go mieć! 
5. Vichy Normaderm żel głęboko oczyszczający - kultowy, musiałam wypróbować!
6. Therma Line S.
7. Garnier - krem do cery z niedoskonałościami.
8. Lakiery 



A teraz czas na moją wielką miłość!

prezent od Mojego Faceta :)

Moja pierwsza!
już wiem, że z sentymentu do tej chwili zawsze będę do niej wracała!

środa, 21 sierpnia 2013

#34 Charakterystyka loka.

Na przestrzeni ponad roku pielęgnacji moje włosy nie zmieniły swojego upierdliwego jestestwa :)
A może nawet bardziej działają mi na nerwy.

grafika: onet.pl

Czas ubrać je w słowa:

1. Lok na loku.
2. Susz busz.
3. Uwielbienie maski Alterry.
4. Znienawidzenie poduszki - jaka by nie była!
5. Ukochanie gliceryny.
6. Szybkie odkształcenie w każdą z możliwych stron.
7. Szyba możliwość rozjaśniania i jeszcze szybsza wypłukiwania koloru.
8. Ostatnio zmuszane do życia w kucyku.
9. Utraciły swoją przyjaciółkę -grzywkę.
10. Tak ze sobą związane, że nieustannie się plączą obawiając się utraty przyjaciela.
11. Czesane tylko po umyciu.
12. Oblepione tysiącem kosmetycznych wynalazków.
13. Olejowane przed każdym myciem na mokro.
14. Zawsze rudawe /rudawo-żółte.
15. Nie lubiące wilgoci i wiatru.
16. Łamiące się na końcach.
17. Trzymają się "kupy" - nie rozdwajają się, chociaż tyle!
18. Koloru pospolitego mysiego blondu.
19. O standardowym przyroście 1 cm miesięcznie.

Więcej z nimi problemu niż są warte. Czy ja je kiedyś polubię? 

sobota, 10 sierpnia 2013

#33 Moje urodziny Wasze prezenty! Czyli 25 lat mineło ☺

Witam Kochani w tak szczególnym dniu dla mnie :)
25!
Piękne torty i zdolna osoba je wykonująca:

25 lat temu wlosy-krecone-zycie-szalone była zupełnie łysa :)

Za mną ćwierćwiecze, studia, podyplomówka, 6 miesięcy pracy w ukochanym zawodzie,
prawie 9 lat związku, 3 lata walki o zdrowie bliskiej osoby.

 Nie zawsze było kolorowo, nie wszystko się udało ale czy życie ma być idealne?
Chyba nawet bym nie chciała, bo co idealne szybko się nudzi :)

Jeżeli spyta mnie ktoś czy czegoś żałuję o dziwo NICZEGO!
Wszystko ma jakiś sens i jest po coś.

Bo najważniejsze to kochać swoje życie, budzić się z uśmiechem na ustach i iść twardo przed siebie osiągając cel pomimo przeciwności losu!

♥ ♥ ♥
Z okazji moich urodzin przygotowałam również prezent dla Was.
Długo się zastanawiałam jak wyłonić jego przyszłego posiadacza i doszłam do wniosku, że urodziny to jest moment na spełnianie swoich marzeń a ja spełnię jedno z nich ! 



Co zrobić?
1. Aby wziąć udział w konkursie, musisz być publicznym obserwatorem bloga.
2. Losowanie odbędzie się prz udziale minimum 20 osób.
3. Polubcie mnie na Bloglovin (jeśli posiadacie) -> KLIK
4. Umieścić baner na blogu
5. Dodać komentarz (wzór )


Regulamin:
1. Udział w konkursie mogą brać osoby pełnoletnie lub posiadające zgodę opiekunów.
2. Nagrodą w konkursie jest:
- olejek łopianowy
-peeling do ciała melon i arbuz
-Efektima maseczka oczyszczająca z wyciągiem z nagietka
-Himalaya krem kojąco-osłaniający
- plastry miodu - ozdoby na paznokcie
- glinka brązowa - haloizytowa
- wosk pszczeli - biały
4. Sponsorem nagród jestem ja sama.
5. Twoje dane osobowe nie będą nikomu ujawniane ani udostępniane.
6. Nagrody wysyłam jedynie na terenie Polski.
7. Do konkursu można się zgłaszać od dzisiaj, tj. 10.08.2013 r. do 10.09.2013 r. do godziny 23:59
8. Wyniki zostaną ogłoszone w terminie do 5 dni od zakończenia konkursu.
9. Na dane zwycięzcy czekam 3 dni, po tym czasie wybieram ponownie.
10. Nagroda zostanie przesłana w ciągu 7 dni roboczych od momentu otrzymania adresu zwycięzcy.
11. Zastrzegam sobie prawo do zmian w regulaminie.

Wzór:
Obserwuję jako:
e-mail:
bloglovin: tak (link)/ nie
baner: tak (link) /nie

piątek, 9 sierpnia 2013

#32 Londa 18 Świetlany Blond Color Blend - efekty.

Dziś czas na recenzję farby wraz z jej efektami :)

Na pierwszy ogień 
Londa Color Blend nr 18 Świetlany Blond


 Obecnie dostać je możemy :
- Rossman
- Natura
-Drogerie osiedlowe

 Cena :
  8-15 zł
 
Zapach:
Typowej farby. Szału nie ma ale też nie dusi.
Wydajność:
Standardowa. 
Na średnie włosy wystarczy jedno opakowanie do równomiernego pokrycia

Obietnice producenta:
Wielotonowy kolor i pokrycie siwych włosów, aż do 8 tygodni.

 Podsumowanie:Tą Londa 18 (lecz innym kolorem- Londa 17) kilka miesięcy wcześniej farbowałam się ja. Farba nie urzekła mnie sposobem stosowania - bez miski i pędzelka nie podchodź lecz efekt farbowania w pełni mnie zadowalał. Po 6 tygodniach od poprzedniego farbowania tym samym odcieniem i pojawienia się odrostów przyszedł czas na odświeżenie fryzury członka rodziny :)
Przedstawiam rezultaty:

Przed farbowaniem



Po farbowaniu


*zdjęcia wykonywane w świetle dziennym

Farba nakładana była na same odrosty na 15min z uwagi na słabą kondycję włosów nie chcieliśmy ich katować na całej długości czego efektem są żółte tony w dalszych partiach włosów.
Sama farba pięknie pozbywa się żółci i nadaje włosom naturalny piękny kolor. 
Nie wysusza włosów a maska dołączona do farby pozostawia włosy pięknie otulone po farbowaniu.
Zapewne na zimniejsze miesiące zrezygnujemy z Londy o świetlanym odcieniu blondu na rzecz ciemniejszego ale na miesiące letnie jest to idealny kolor :)

* zapraszam jutro na blogową niespodziankę i kawałek tortu! :)

niedziela, 4 sierpnia 2013

#31 TAG Kosmetyczna tęcza.

TAG

Kosmetyczna TĘCZA


Biovax - odżywka dwufazowa.


Odżywka, którą kupiłam jako pierwszą i która okazała się pierwszym kosmetycznym niewypałem.
Moje włosy po jej zastosowaniu przypominają tarkę. Szukam na nią sposobu.

Balea - balsam do włosów  kręconych.


Przywieziona z majówki dlatego mam do niej sentyment :)
Ogólnie nie wiem czy kupię ponownie jest fajna ale nie odmieniła moich włosów.

Eveline - serum termoaktywne.


Moja miłość! Grzeje naprawdę mocno i widać efekty przy regularnym stosowaniu. 
Oczywiście nic nie zdziała cudów i nie odchudzi nas bez racjonalnego odżywiania ale jest ona świetnym produktem wspomagającym - szczególnie na diecie.

Eveline - serum do pośladków.


Kolejna miłość z serii Eveline. Stosowana zamiennie z czerwoną siostrą.
Brak efektu rozgrzewania/chłodzenia. Skóra gładka i napięta przy regularnym stosowaniu.

Balea - krem z 5% mocznikiem


Bardzo mocno natłuszczający krem. 
Koi i uspokaja skórę po zbyt inwazyjnych zabiegach kosmetycznych.

Ziaja - tonik BIO aloesowy


Z tonikami Ziaji nie rozstaję się od pół roku. Zamiennie stosując każdy z dostępnych rodzai. 
Bardzo dobrze odświeża skórę, uspokaja no i jest oczywiście tani.

GlissKur - odżywka b/s


Odżywka która musi znajdować się w mojej łazience. 
Nie wyobrażam sobie na koniec pielęgnacji nie psiknąć GlissKurem, ułatwia on rozczesywanie i posiada piękny zapach. Posiadałam dwa rodzaje z tej serii i chyba wygrywa fioletowy.

Ziaja - krem nawilżająco-matujący


Kupiony przypadkiem i przypadkiem zakochałam się w nim. Idealny pod makijaż a nałożony solo przed wyjściem matuje cerę (może nie na długo ale jednak) i można wyjść bez makijażu jeżeli nie ma się większych problemów z cerą. Bardzo szybko się wchłania.


Ps. Niedługo moje święto a ja chcę żebyście świętowali ze mną więc będą prezenty :)